Jak jeździć po Włoszech? Poradnik

Włochy to cel podróży zarówno na zimowe jak i letnie wakacje. Ze względu na obecność dużej części Alp i zapewnioną w nich potężną infrastrukturę narciarską, to częsty wybór na zimowy wyjazd. Wielu z nas, by uprawiać sporty zimowe, nadal wyrusza samochodem. Postaramy się uczynić taki wyjazd mniej stresującym i uciążliwym.

Autostrada A14, Włochy
Autostrada A14, Włochy

Opłaty za drogi

Włochy posiadają jedną z najbardziej rozbudowanych sieci autostrad. Autostrady w większości są płatne, a pobór opłat odbywa się na bramkach. System jest szczelny i poza kilkoma wyjątkami płatność odbywa się na podstawie pobranego na wjeździe biletu. Wyjeżdżając z autostrady oddajemy bilet i liczona jest opłata w zależności od typu i długości (!) samochodu oraz ilości kilometrów przejechanych w terenach górskich (w tym mosty, tunele) i nizinnych. Dla samochodu powyżej długości 1,5 m ceny za kilometr za obszary górskie i nizinne wynoszą odpowiednio 0,086 € i 0,073 €. Opłatę można wyliczyć używając kalkulatora. Przykładowo odcinek A22 od Austrii do zjazdu na Val Gardenę kosztuje tylko około 4 €, ale już odcinek Mediolan-Saint Vincent (Dolina Aosty) to ponad 20 €. Płacąc za autostradę sugerujemy mieć ze sobą gotówkę. Mimo informacji o powszechnie akceptowanych kartach Visa i Mastercard, spośród testowanych przeze mnie 4 kart, zadziałały 2 (2017). Obecnie (2023) sytuacja uległa poprawie i wspierane są również karty zbliżeniowe, a płatności działają całkiem dobrze. W przypadku samoobsługowej stacji poboru opłat i braku gotówki, można skontaktować się z personelem poprzez interkom i poprosić (po włosku) o otwarcie bramki po uprzednim otrzymaniu rachunku do opłacenia w punkcie obsługi (Punto Blu) później. System rejestruje numery tablic rejestracyjnych i w przypadku braku płatności skieruje sprawę do odpowiednich organów ścigania. Na autostradach spotkamy także bramki Telepass oznaczone kolorem żółtym. To elektroniczny system poboru opłat, który niedawno został zunifikowany z innymi europejskimi systemami płatności elektronicznej. Jeśli mamy urządzenie zgodne z Telepass, możemy użyć tego wjazdu. Bramki te często nie mają szlabanów i również fotografują tablice rejestracyjne pojazdów celem zabezpieczenia się przed nadużyciami.

Dodatkowymi opłatami objęte są także niektóre alpejskie tunele (w tym ten pod Mont Blanc), ale są to wyjątki. Zdecydowana większość tuneli (również bardzo długich) jest bezpłatna.

Oprócz autostrad, w szczególności w Lombardii, do wielu ośrodków dotrzemy z wykorzystaniem dróg krajowych (oznaczenie SS i numer drogi). Wiele z nich, zwanych superstradami, nie odbiega znacząco od standardu autostrady, a podróżowanie nimi jest bezpłatne.

Uwagę należy zwrócić na płatną autostradę A36 (Autostrada Pedemontana Lombarda) na północ od Mediolanu. Ta, jako jedyna we Włoszech (2023), nie posiada punktów poboru opłat. Opłatę należy uiścić online w ciągu 15 dni od przejazdu. W przeciwnym wypadku zostanie nałożona kara. Wielu kierowców nie wie o tym obowiązku, a wyświetlacze i znaki zazwyczają informują o tym po włosku.

Opony zimowe i łańcuchy

W zimie nasz samochód musi mieć założone zimowe opony lub na pokładzie znajdować się muszą łańcuchy na koła. Obostrzenia są nakładane regionalnie, co oznacza, że w zależności od regionu Włoch, obowiązują inne szczegóły tego wymogu. Informują o tym znaki drogowe, ale wtedy jest już oczywiście za późno ;).

W Trydencie - Górnej Adydze (m.in. Val di Fassa, Madonna di Campiglio, Cortina d’Ampezzo), gdzie znajduje się główna „narciarska” autostrada A22 opony zimowe lub łańcuchy są wymagane, kiedy śnieg jest już na drodze lub przewidywane są opady. Tak samo we Friuli - Wenecji Julijskiej, gdzie drogą A23 przejeżdżamy przez Alpy Adriatyckie.

W Lombardii (m.in. Livigno, Bormio, Monterosa) obowiązek posiadania zimowego wyposażenia jest określony datami – od 15 listopada do 15 kwietnia i tutaj nie ma znaczenia, czy na drodze spotkamy śnieg, czy nie.

W Dolinie Aosty (m.in. Cervinia, La Thuile) warto zwrócić uwagę na inne terminy konieczności posiadania zimowych opon – sezon zimowy zaczyna się tutaj od 15 października i trwa do 15 kwietnia.

Kontrole prędkości

Włochy mają jedne z najsurowszych kar w Europie za przekraczanie dozwolonej prędkości. Jako kraj członkowski Unii Europejskiej, ma on dostęp do dostęp do systemu wymiany informacji o ruchu drogowym. Po uchwyceniu przekroczonej prędkości, możemy być pewni, że mandat do nas dotrze, a w przypadku braku płatności zostanie on skierowany do lokalnych organów ścigania.

Na autostradach w teorii dozwolona jest maksymalna prędkość 150 km/h, ale żadna (stan na rok 2023) nie zdecydowała się na wprowadzenie tak wysokiej prędkości. Zatem z reguły na autostradach powinniśmy jechać maksymalnie 130 km/h. Na drogach szybkiego ruchu 100 km/h, a na drogach krajowych 90 km/h. W terenie zabudowanym obowiązuje ograniczenie 50 km/h (chyba, że obowiązuje inne ograniczenie określone znakiem).

Część autostrad (w tym A4 prowadząca ze wschodu na zachód wzdłuż Alp oraz A23 przez Udine) wyposażona jest w system kontroli odcinkowej Tutor. To nowoczesne rozwiązanie mierzy średnią prędkość naszego pojazdu za pomocą umieszczonych co kilka kilometrów kamer na bramownicach. System jest tak skonstruowany, by zapobiec manipulacjom średniej prędkości np. poprzez postój i późniejsze łamanie przepisów. Tutor obowiązuje na bardzo długich odcinkach lub, czasem, na całych autostradach. Nie są to wybiórcze fragmenty dróg tak, jak w Austrii, Czechach czy Polsce. Wszystkie odcinki wyposażone w system Tutor są oznakowane, a na każdej bramownicy istnieje stosowna informacja.

Poza Tutorem na autostradach i drogach krajowych w północnych Włoszech spotkamy kontrole prędkości Autovelox. To tradycyjne fotoradary. Warto wspomnieć, że jedyna informacja o ich obecności znajduje się bezpośrednio na nich. Nie ma zatem wcześniejszej informacji o spodziewanym fotoradarze. Autovelox to starsze urządzenia, a część z nich nie jest wyposażona w lampy błyskowe.

Na drogach lokalnych i regionalnych lokalne władze również umieszczają fotoradary (przeważnie w terenie zabudowanym). Te często oznaczone są wcześniejszym ostrzeżeniem (często bez pokrycia).

We Włoszech zdarzają się kontrole policyjne – w szczególności w obszarach objętych ograniczeniami prędkości. Warto wspomnieć, że funkcjonariusze często nie znają języka angielskiego.

Strefy ograniczonego ruchu (ZTL)

ZTL (zona traffico limitato) to obszar ograniczonego ruchu drogowego. Obserwujmy uważnie znaki informujące o tej strefie. Ograniczenia czasem dotyczą określonych typów pojazdów (np. zakaz wjazdu dla autobusów i samochodów ciężarowych). Najczęściej jednak, w szczególności w centrach miast i miejscowości, dotyczą one wszystkich pojazdów. Znaki informujące o ZTL to wyjątkowo nieczytelne tablice, przed którymi niekiedy trzeba się zatrzymać, by zrozumieć, o co w ogóle chodzi. Niektóre strefy ZTL są również ograniczone czasowo i możliwy jest do nich wjazd np. w nocy.

Strefy ZTL są monitorowane przez lokalne policje (policia municipale, odpowiednik polskiej straży miejskiej) oraz przez systemy kamer. Niekiedy systemy te są zautomatyzowane i podobnie jak fotoradary, automatycznie generowane są mandaty.

W niektóre strefy ZTL można wjechać po wykupieniu biletu (i czasem zgłoszeniu numerów rejestracyjnych na włoskiej infolinii). Część hoteli znajdująca się w ZTLach również zgłasza samochody gości (wówczas przed przyjazdem proszą o numery tablic rejestracyjnych).

Nieuprawniony wjazd do ZTLu karany jest mandatem o różnej wysokości w zależności od polityki lokalnych władz. Jest to jednak wydatek na poziomie ok. 50 € za każde wykroczenie.

Strefy ZTL to najczęściej historyczne centra miast i miejscowości. W przypadku ośrodków narciarskich są to centralne części, przeznaczone w większości do ruchu pieszego - w zasadzie każdy kurort ma swoją strefę ZTL i jest ona wyraźnie oznaczona. Warto czytać znaki, gdyż strefa ZTL może dotyczyć wyłącznie określonego typu pojazdu (np. zakaz wjazdu dla autobusów) - wówczas pod znakiem ZTL znajduje się rysunek typów pojazdu nieuprawnionych do wstępu.

Parkowanie

We Włoszech czeka na nas rozbudowana i dobrze przygotowana infrastruktura turystyczna. Publiczne parkingi bywają drogie, chociaż w ośrodkach narciarskich dzień parkowania nie powinien przekroczyć 5 €, a niekiedy parkowanie jest zupełnie bezpłatne.

W miejscowościach i miastach publicznie dostępne miejsca parkingowe przy ulicach oznaczane są kolorowymi liniami. Tradycyjne płatne parkingi są oznaczone kolorem niebieskim. W okolicy powinniśmy spodziewać się parkometru (niekiedy naprawdę daleko od miejsca). Koszt godziny parkowania zależy od lokalizacji – typowo waha się od 1 € do 2,40 €. Czasem, w popularnych miejscach, płatne jest także parkowanie w niedziele i w nocy. Za parkowanie płaci się monetami, czasami możliwa jest płatność kartą, ale tutaj, podobnie jak na autostradach, możemy spotkać się z odmową. Niebieskie linie oznaczają także niekiedy ograniczony czasowo parking. Wówczas na znaku widnieje informacja, na ile możemy zostawić samochód (np. max 1 h). Za szybą powinniśmy posiadać specjalny kartonik z obrotową tarczą zegara, za pomocą której oznaczamy godzinę parkowania. Myślę, że umieszczenie zwykłej kartki papieru z ręcznie napisaną godziną również jest wystarczające.

Białe linie oznaczają z kolei publiczne bezpłatne miejsca parkingowe. Trzeba jednak zwrócić uwagę na towarzyszące im znaki drogowe. Bywa, że miejsca te są przeznaczone wyłącznie dla mieszkańców danego osiedla (solo residenti) i wówczas nie wolno nam na nich parkować. Czasem możliwe są inne obostrzenia (np. wyłącznie dla klientów sklepu czy gości hotelu).

Żółte linie to miejsca zarezerwowane dla specjalnych uprawnień. Najczęściej są to miejsca dla osób niepełnosprawnych, ale tutaj również należy zwrócić uwagę na towarzyszące znaki drogowe.

Stacje paliw

Paliwa dostępne we Włoszech są takie jak w reszcie Europy. Zazwyczaj nie ma paliw z domieszkami biologicznymi, a zarówno benzyna jak i olej napędowy są sprzedawane w dwóch wariantach (normalnym i premium). Stacje paliw natomiast to zupełnie inny świat ;)

Ciekawostką jest to, że w przypadku korzystania z obsługi personelu, do ceny paliwa musimy dopłacić ok. 0,20 € za litr. Na tablicy z cenami widnieją ceny „self” i „servizio” dla odpowiednio samodzielnego tankowania i korzystania z obsługi. W przypadku niektórych stacji bez budynku kasy płatności dokonuje się bezpośrednio personelowi stojącemu na stacji z portmonetką (i czasem terminalem).

Jadąc autostradami bez problemu zatankujemy nasz samochód na nowocześniejszych stacjach benzynowych. Tutaj zazwyczaj zapłacimy gotówką i kartą, ale ceny paliw niekiedy są wyższe, niż rynkowe. Różnica w cenie to 0,10-0,30 € za litr, którego cena jest i tak już jedną z najwyższych w Europie.

W przypadku dróg krajowych i lokalnych, zdarza się, że stacje benzynowe przypominają „zombie”. Są to zaniedbane obiekty, często kompletnie bez jakiegokolwiek personelu. Czasem też personel pojawia się wyłącznie w godzinach pracy – czyli coś w stylu 8:00-13:00 i 14:30-17:00. Samoobsługowe stacje wyposażone są w urządzenie, do którego wkładamy banknoty i w teorii karty płatnicze. Większość urządzeń nie wydaje reszty (!) w przypadku niezrealizowania zatankowania pełnej wpłaconej kwoty. Dostajemy natomiast paragon, z którym możemy się zgłosić do personelu (jak ten już się pojawi) lub udać się pod wskazany adres celem odzyskania reszty.

Na stacjach bez obsługi często kartą nie zapłacimy, nawet jeśli jest terminal (brak wsparcia dla kart chipowych, problemy z transmisją itp.). Może to być kłopotliwe, dlatego zawsze powinniśmy mieć przeznaczoną na ten cel gotówkę.

Mimo specyficznego podejścia, jakość paliw na sieciowych stacjach nie odbiega od standardów i raczej nie powinniśmy się obawiać o zdrowie naszego pojazdu.

Obyczaje drogowe

Samochody z włoskimi tablicami rejestracyjnymi jeżdżą w dość charakterystyczny sposób. Włoski styl jazdy jest wyjątkowo dynamiczny w wąskich uliczkach i terenach zabudowanych. Nie przejmujmy się zatem jeśli ktoś na nas zatrąbi, bo szukamy miejsca parkingowego. Zwróćmy uwagę na światłach, gdyż czerwone światło powoduje, że najbardziej rozpędzony samochód zatrzyma się za wszelką cenę. To efekt często instalowanych kamer rejestrujących przejazd na czerwonym świetle. Uważajmy także na pieszych – we Włoszech powszechne jest nierespektowanie czerwonego światła na przejściu dla pieszych. Piesi również bez problemu wyjdą na jezdnię, kiedy wyznaczonego przejścia nie będzie.

Z kolei na autostradach Włosi są wyjątkowo spokojni. Jest to spowodowane powszechną obawą o obecność fotoradarów i systemu Tutor.

Warto również wspomnieć o obowiązku włączenia świateł do jazdy dziennej. Obserwując mieszkańców, można by przysiąc, że takie prawo tutaj nie obowiązuje, ale jest to wyłącznie zaniedbanie kierowców. Podobnie, jak w Polsce, światła w samochodzie powinniśmy mieć włączone 24h na dobę, niezależnie od pory roku. Na pokładzie samochodu powinniśmy również mieć kamizelkę odblaskową.

Włoskie prawo jest dość liberalne w kwestii kierowania samochodu po spożyciu alkoholu. Dopuszczalna norma to 0,05% alkoholu w wydychanym powietrzu. W praktyce kontrole alkomatem są bardzo rzadkie, w związku z czym kierowcy mają do tego dość liberalne podejście.

Co robić? Jak żyć?

Jazda po Włoszech może być przyjemna i wolna od stresu, jeśli tylko jesteśmy odpowiednio do niej przygotowani. Przede wszystkim pamiętajmy o posiadaniu gotówki. Zawsze i wszędzie. Zresztą nie tylko do jazdy. W zimie pamiętajmy o zimowych oponach i łańcuchach. Przed wyruszeniem w podróż zerknijmy na mapę, bo znaki drogowe mogą wydać się naprawdę nieczytelne i niekiedy znajdziemy na nich wszystkie informacje, tylko nie nazwę miejscowości, do której zmierzamy. Zapoznajmy się zatem z lokalną topografią regionu, w który zmierzamy. Na znakach miejscowości zawsze będą oznaczone kolorem niebieskim, a regiony (również turystyczne) kolorem brązowym.

Przydatnymi narzędziami informującymi o fotoradarach i kontrolach odcinkowych są aplikacje mobilne takie jak Waze (pełna nawigacja informująca o kontrolach i wydarzeniach drogowych) czy Tom Tom Fotoradary (doskonała baza fotoradarów i kontroli odcinkowych) dostępne na iOS i Androida. Obydwie wymagają ciągłego połączenia z Internetem, co nie powinno być problemem odkąd w Unii Europejskiej został wprowadzony bezpłatny roaming (również w Polsce). Używanie tego typu aplikacji we Włoszech jest legalne.

My życzymy miłej podróży po jednym z najpiękniejszych krajów Europy.

Aktualizacja (05.09.2018): Doprecyzowanie przepisów dot. zimowego wyposażenia, uzupełnienie akapitów na temat ZTL, nowe zdjęcia

Aktualizacja (27.09.2023): Informacje o opłatach, poprawki stylistyczne

Przeczytaj także