SnowSpot testuje: Zermatt-Cervinia

4,4

Zermatt-Breuil-Cervinia-Valtournenche, najwyżej położony ośrodek narciarski w Europie to nie lada atrakcja dla wielbicieli zimowego szaleństwa. Wyciągi na lodowcu Plateau Rosa czynne są niemal cały rok, a grubość pokrywy śnieżnej zazwyczaj nie spada poniżej metra. Mimo to nie jest to popularny wybór wśród narciarzy. Sprawdziliśmy dlaczego.

Widok na Matterhorn ze Schwarzsee
Widok na Matterhorn ze Schwarzsee

W Cervinii byliśmy dwa razy - w drugiej połowie kwietnia oraz w sierpniu. Na pierwszy wyjazd celowo mierzyliśmy w wiosenne miesiące, bo ze względu na wysokość prawie 4000 m n.p.m., spodziewaliśmy się, że będzie tam nadal zimno. Było, a kwiecień okazał się idealnym czasem, by skosztować przyjaźniejszej aury i nadal doskonałych warunków narciarskich. Przez pierwsze dni otwarty był także ośrodek Valtournenche, z którym połączona jest włoska część obszaru.

Dojazd do Valtournenche i Cervinii

Włoska część ośrodka zlokalizowana jest w Dolinie Aosty – najbardziej wysuniętym na północny zachód regionie Włoch. Bezpośrednie sąsiedztwo Francji jest tutaj widoczne – w regionie obowiązują dwa języki urzędowe i widać to na znakach drogowych już podczas jazdy. Decydując się na jazdę samochodem z Polski miejmy na względzie duży dystans do pokonania – to około 1700 km, z czego ponad 300 km po alpejskich serpentynach. Konieczne są tutaj opony zimowe obowiązkowe od 15.10 do 15.04. Można też spróbować lotu do Mediolanu (190 km do Cervinii), Bergamo (230 km) lub Turynu (120 km). My zadanie mieliśmy ułatwione, bo obecnie mieszkam w Bolonii, dokąd dołączyła do mnie część ekipy. Niezależnie od wybranej drogi autostrada prowadzi do Saint-Vincent, skąd od ośrodka dzieli nas jeszcze 30 km. Ze względu na niecodzienną wysokość – sama Cervinia położona jest na 2000 m n.p.m., droga jest bardzo kręta i już jej pokonanie stanowi wyzwanie. Decydując się na pobyt w pobliskim Valtournenche kończymy podróż na wysokości 1500 m n.p.m. Dojeżdżając do Cervinii podziwiać możemy niecodzienną roślinność (jest to niemal tundra) oraz przepiękne widoki na najwyższą partię Alp w Europie. Już dla samych widoków naprawdę warto tam przyjechać.

Dojazd do Zermatt

Jeśli decydujemy się na pobyt po stronie szwajcarskiej, sprawa jest bardziej skomplikowana. Z Polski do przejechania jest trochę mniej, bo 1550 km. Drogę także możemy sobie skrócić przelotem do Zurychu lub Genewy. Niezależnie od tego, czym planujemy dalszą część podróży, do Zermatt nie dostaniemy się samochodem ani autobusem. Ze względu na ochronę środowiska w miasteczku dopuszczone do ruchu są wyłącznie elektryczne pojazdy, ale nawet jeśli takim dysponujemy, musimy ubiegać się o odpowiednie pozwolenie. Nasz pojazd zatem musimy pozostawić w pobliskiej miejscowości Täsch, gdzie jest przygotowana na ten cel odpowiednia infrastruktura. Pozostawienie samochodu w Matterhorn Terminal kosztuje aż 15,50 CHF za dobę. Do Zermatt z tego terminalu dotrzeć można regularnie kursującym pociągiem. Dzięki tym wszystkim „utrudnieniom” w szwajcarskiej części ośrodka możemy za to cieszyć się ciszą, czystym powietrzem i przyrodą.

Pierwsze wrażenia

Cały kompleks Zermatt-Cervinia-Valtournenche to około 320 km tras o różnym stopniu trudności. Już kupując skipass otrzymaliśmy jednak niepokojącą wiadomość – kolej linowa prowadząca na Plateau Rosa z powodu złych warunków atmosferycznych była zamknięta. Trochę zaskoczony zerknąłem ponownie na doskonale widoczny przepiękny szczyt Matterhornu (zwanego przez Włochów Monte Cervino) i pobliską górną stację Plateau Rosa, gdzie nie było ani jednej chmury. Obsługa zapytana o więcej informacji i planowany termin otwarcia zdawkowo udzieliła odpowiedzi „otworzymy, kiedy będzie lepsza pogoda, ale nie dajemy żadnej gwarancji na Matkę Naturę”. Ponieważ kupowaliśmy skipass na tydzień, liczyłem, że nawet w najgorszym przypadku uda nam się skosztować szwajcarskiej strony ośrodka. Warto wspomnieć, że skipass do najtańszych nie należy – w wysokim sezonie 7-dniowy skipass upoważniający do jazdy po całym obszarze to wydatek ponad 300 euro. W cenie skipassu można wykupić także ubezpieczenie sportowe (warto to zrobić, bo koszt jest niższy, niż u większości ubezpieczycieli, a ubezpieczenie działa również w leżącej poza terytorium UE Szwajcarii).

Nasze zjazdy rozpoczęliśmy zatem od wysoko położonego stoku Pancheron (2949 m n.p.m.). Wtedy od razu zrozumiałem, jaka jest różnica między Cervinią, a innymi alpejskimi kurortami. W drugiej połowie kwietnia było -8 stopni, doskonale zmrożony naturalny śnieg i bardzo dobrze przygotowany stok. Kiedy zapoznaliśmy się z tą częścią ośrodka na wyświetlaczach zobaczyliśmy zielony kolor przy wcześniej zamkniętej kolei linowej. Wjechaliśmy. Jak się okazuje, na wysokości 3500 m n.p.m., pomimo pięknego słońca, warunki były naprawdę nieprzystępne. Plateau Rosa przy temperaturze poniżej -15 stopni w połączeniu z silnym wiatrem to rzeczywiście miejsce nie dla wszystkich. Ze względu na położenie i silne wiatry, włoska kolej linowa jest, w szczególności rano, często wyłączana. Przez następne dni sytuacja powtórzyła się kilka razy. Kiedy jednak przedostaniemy się do Szwajcarii, szansa na to, że zostaniemy tam „uwięzieni” maleje, bo z drugiej strony lodowca infrastrukturę stanowią wyciągi orczykowe, które są mniej narażone na wiatry. Raz jednak i je widzieliśmy wyłączone, a powrót umożliwiono nam koleją linową prowadzącą na Klein Matterhorn (3883 m n.p.m.) skąd zjechaliśmy na Plateau Rosa i przekroczyliśmy włoską granicę.

Największy atut ośrodka staje się więc jego przekleństwem – infrastruktura w najwyższej partii jest często wyłączana. Mając pecha możemy zatem wcale nie przedostać się do Szwajcarii, gdzie jest 60% tras i wyciągów. Ośrodek w jasny sposób komunikuje, że nie stanowi to podstawy do reklamacji. Nie ma co się dziwić, ale by uniknąć rozczarowania, jeśli to możliwe, polecamy kontrolowanie prognozy pogody i strony internetowej ośrodka.

Stoki

Tras jest naprawdę dużo. Po włoskiej stronie mamy trasy dla mniej zaawansowanych narciarzy (z pewnymi wyjątkami). W szczególności przypadły nam do gustu trasy w Valtournenche – nr 1 i 6. Mimo niższego położenia wydały się nam naprawdę przyjemne. Trasy niebieskie w okolicach Plan Maison są z kolei dość kręte i niekoniecznie odpowiednie dla początkujących. Dużo bezpieczniej zdaje się być w okolicach Salette w Valtournenche, gdzie mniej doświadczeni narciarze i snowboardziści mogą doskonalić technikę. Po szwajcarskiej stronie zjazdy rozpoczynamy od Plateau Rosa – Testa Grigia, z której możemy zjechać wyłącznie niebieską trasą nr 73 do Trockener Steg. Zjechać pod warunkiem, że mamy dobrze nasmarowane narty lub użyjemy kijów do odpychania się. Ten fragment trzeba „przeboleć”, by dostać się do reszty ośrodka, gdzie czeka na nas ponad 150 km tras. Trockener Steg to jedno z kilku miejsc, gdzie spotyka się dużo tras i wyciągów po stronie szwajcarskiej. Stamtąd także dostaniemy się do najwyższej części ośrodka – szczytu Klein Matterhorn (3889 m n.p.m.) i całorocznego obszaru Matterhorn Glacier Paradise, skąd, jak pisałem wyżej, można zjechać do Plateau Rosa. Na płaskowyżu mamy kilka wyciągów orczykowych, z czego jeden wzdłuż trasy 73. Wyciąg jest równie dłużący się, co wyżej wspomniana trasa. Sam obszar Matterhorn Glacier Paradise to kilkanaście kilometrów tras czynnych prawie cały rok. Same trasy ani długie, ani wymagające nie są, ale jest to swojego rodzaju ciekawostka dla zapalonych narciarzy. Trochę więcej o tym później.

W Szwajcarii poza grzbietem Klein Matterhornu (Trockener Steg, Schwarzsee, Furgg i Furi) do dyspozycji mamy dwa inne szczyty – Rothorn (3103 m n.p.m.) i Gornergrat (3089 m n.p.m.). Ten pierwszy charakteryzuje się dość trudnymi trasami, gdzie część to kompletnie nieprzygotowane obszary dedykowane fanom freeride’u. Gornergrat z kolei słynie z wjazdu na szczyt… pociągiem. Jeśli jesteście w ośrodku, zdecydowanie polecam skorzystanie z tej atrakcji – jest ona bezpłatna dla posiadaczy skipassu ważnego w szwajcarskiej części obszaru. Pociąg i perony są kompletnie przystosowane do przewozu narciarzy. Trasy po stronie szwajcarskiej przeważnie przeznaczone są dla średnio-zaawansowanych i zaawansowanych narciarzy. Znacznie mniej znajdą tu mniej doświadczone osoby. Poza obszarami freeride (oznaczonymi na mapie kolorem pomarańczowym) znajduje się tutaj tylko jedna (i bardzo dobra) czarna trasa.

Ze wszystkich trzech szczytów możemy podziwiać przepiękną panoramę Alp wraz z widokiem na Matterhorn i Mont Blanc. Widoki to zdecydowanie mocna strona ośrodka Zermatt-Cervinia. Chyba nigdzie indziej nie zobaczymy bardziej imponujących panoram na takich wysokościach. No, chyba że uprawiamy wspinaczkę wysokogórską.

Najdłuższy nieprzerwany zjazd trasami nr 85, 88, 7 (doskonała Ventina), 13 prowadzący do Cervinii to ponad 11 km zjazdu. Niektóre źródła podają za najdłuższy zjazd trasę długości 22 km do Valtournenche, ale nie udało nam się znaleźć takiego połączenia – by znaleźć się na Cime Bianche w Valtournenche trzeba zawsze wjechać krótkim wyciągiem krzesełkowym i nie ma innego sposobu na przedostanie się tam. Mimo wszystko zjazd do Cervinii z Klein Matterhornu to bardzo ciekawe doświadczenie, podczas którego pokonujemy różnicę poziomów ponad 1800 m.

Infrastruktura

Ośrodek dysponuje dużą ilością (ponad 50) wyciągów narciarskich. Po włoskiej stronie zdecydowanie wyciągi są starsze (połowa lat 90-tych). Na nowoczesne i bardziej pojemne w ostatnich latach wymienione zostały wagoniki kolei linowej Laghi Cime Bianche-Plateau Rosa. Reszta to starsze koleje gondolowe i krzesełkowe, które mimo swojego wieku oferują wysoki komfort i krótką podróż – tylko kilka wyciągów jest niewyprzęganych i nie ma kopuł ochronnych. Przez to w ośrodku nie było kolejek, a rozładowanie ruchu odbywało się bardzo sprawnie.

W Szwacarii infrastruktura jest zdecydowanie nowocześniejsza. Główny szlak komunikacyjny stanowi bardzo długa (prawie 7 km) kolej gondolowa Matterhorn Express prowadząca z Zermatt aż do Trockener Steg z kilkoma stacjami pośrednimi. Prawie wszystkie wyciągi krzesełkowe są wyprzęgane i wyposażone w kopuły ochronne. Zdecydowanie starsze natomiast są wybudowane w latach 60-tych i 70-tych koleje linowe prowadzące wzdłuż kolei gondolowej do Trockener Steg, a następnie na Klein Matterhorn, gdzie stacja wydrążona jest w środku góry, a na stok znajdujący się po drugiej stronie szczytu musimy dostać się pieszo tunelem. Z tunelu można także dostać się windą na taras widokowy na wysokości prawie 3900 m n.p.m. Na lodowcu znajduje się najwyżej położony w Europie snow park.

W sezonie 2018/2019 planowane jest otwarcie położonej najwyżej na świecie kolei 3S prowadzącej z Trockener Steg na najwyższy punkt lodowca – ze względu na warunki bardzo już zaawansowane prace mogą być wykonywane maksymalnie przez 120 dni w roku. Połączenie powstaje równolegle do wysłużonej wahadłowej kolei z lat 70.

W całym ośrodku do dyspozycji narciarzy jest kilka restauracji i barów z lokalnymi przysmakami i gamą napojów bezalkoholowych i alkoholowych. Ceny po szwajcarskiej stronie są nawet dwukrotnie wyższe niż po stronie włoskiej, ale ze względu na komfort narciarzy umożliwiono płatność w euro. W większości obiektów w Zermatt możemy także płacić kartą, czego nie można powiedzieć o Cervinii i Valtournenche.

Zakwaterowanie w Cervinii to w większości starsze obiekty z lat 70-tych i 80-tych. Mimo to ceny są wysokie, w szczególności w wysokim sezonie. Część infrastruktury hotelarskiej jest sukcesywnie remontowana, co skutkuje jeszcze większym wzrostem cen. Tańszymi obiektami są stare, charakterystyczne betonowe aparthotele w okolicy Cielo Alto (z bezpośrednim dostępem do stoku) oraz apartamenty Giomein również bezpośrednio przy stokach. Standard jest jednak niestety dość niski, a w wielu z nich przypomnimy sobie wnętrza z czasów PRL-u. Wszystko to rekompensuje położenie i przepiękne alpejskie widoki. Decydując się na pobyt w nowszym hotelu 3-gwiazdkowym musimy być przygotowani na ceny powyżej 100 € (czy nawet 200 € w sezonie) za dwuosobowy pokój. W cenie jednak znajdzie się basen, centrum odnowy biologicznej i częściowe lub całkowite wyżywienie. W samym miasteczku nie ma zbyt wiele miejsc do apres-ski – mamy do dyspozycji dosłownie kilka restauracji, bar. Zakupy zrobimy w supermarkecie Crai, będącym jedynym w zasadzie jedynym sklepem w okolicy.

Tańszą alternatywą jest pobyt w Valtournenche, gdzie mamy do dyspozycji szereg pensjonatów i hoteli oferujących atrakcyjniejsze warunki. Stamtąd jednak do stacji Salette dojedziemy autobusem lub samochodem. Warto sprawdzić daty otwarcia poszczególnych części ośrodka, gdyż na początku i pod koniec sezonu obszar Valtournenche jest wyłączany i pozostaje nam wyłącznie podróż samochodem lub autobusem komunikacji miejskiej do oddalonej o kilka kilometrów Cervinii, co znacznie obniża komfort pobytu.

Zermatt to z kolei przeważnie luksusowe hotele lub komfortowe apartamenty. Ceny nie są znacząco wyższe za porównywalny standard po stronie włoskiej, ale zdecydowanie dominuje tutaj oferta przeznaczona dla bardziej zamożnych narciarzy. Jako tańszą alternatywę polecane jest miasteczko Täsch, skąd dojedziemy do Zermatt pociągiem.

Sezon

Jako jeden z niewielu ośrodków w Europie, Zermatt-Cervinia to obszar czynny prawie cały rok. Sezon zimowy rozpoczyna się tutaj w październiku, a kończy w maju. W lecie na lodowcu pojeździmy od czerwca do września. W ciągu roku przeznaczone są 2 miesiące na przerwy techniczne.

Z myślą o wizycie na lodowcu przyjechałem tu w sierpniu. Niestety dokładnie w tym okresie wyciągi orczykowe na Plateau Rosa zostały wyłączone z powodu warunków atmosferycznych (sic!). Można było jednak wjechać na lodowiec, gdzie zaznałem niesamowitego widoku półtorametrowej warstwy śniegu w środku lata. Niższe partie ośrodka są natomiast przygotowane do jazdy na rowerze (bike park) oraz spacerów (wyznaczone szlaki). Okazało się, że ów spacery mogą być bardziej wyczerpujące, niż jazda na nartach. Obszar jest ogromny, a widoki fenomenalne. Należy tylko zachować ostrożność z szybkim pokonywaniem tak dużej różnicy poziomów – wejście na lodowiec należy wykonać powoli przyzwyczajając organizm do rozrzedzonego powietrza i innego ciśnienia. Warto również zaopatrzyć się w odpowiednie ubranie (na Plateau Rosa temperatura odczuwalna zdecydowanie poniżej 0) i obuwie.

Obszar narciarski Zermatt-Breuil-Cervinia-Valtournenche sezon zimowy zacznie pilotażowo od dwóch weekendów 14-15.10 i 21-22.10. Następnie od 28.10 aż do 06.05 ośrodek będzie dostępny dla narciarzy. Przed wizytą rekomenduję sprawdzenie, które części obszaru są czynne lub planowane do otwarcia (kolor żółty).

Podsumowanie

Zermatt-Cervinia to najwyżej położony ośrodek narciarski w Europie. Dzięki temu zimowego szaleństwa skosztujemy tu prawie cały rok, a sezon zimowy rozpoczyna się tu już jesienią, a kończy w maju. Jednocześnie niecodzienna wysokość i lokalizacja powodują, że jest to miejsce, gdzie nie mamy żadnej gwarancji pogody, a co za tym idzie ryzykujemy, że część stoków (w zimie) będzie zamknięta. Duże wysokości to również zupełnie inne wrażenia niż zjeżdżanie w słonecznych Dolomitach – przygotujmy się na odczuwalną temperaturę poniżej -30 stopni Celsjusza w najwyższych partiach ośrodka. Mimo przeciętnej infrastruktury narciarskiej, dla mnie jednak jest to jeden z bardziej wyjątkowych ośrodków, w jakich do tej pory miałem przyjemność uprawiać zimowe sporty.

Ośrodek idealny dla: średnio-zaawansowanych i zaawansowanych narciarzy oraz wielbicieli freeride’u

Zalety ośrodka:

  • doskonałe warunki i możliwość jazdy na naturalnym śniegu również wiosną i jesienią
  • około 320 km tras narciarskich
  • przepiękne, niespotykane widoki
  • możliwość uprawiania heliskiingu (Włochy), duże obszary freeride (Szwajcaria)

Wady ośrodka:

  • częste zamknięcia połączenia ze Szwajcarią z powodu warunków atmosferycznych
  • wysokie ceny
  • miejscami przestarzała infrastruktura
Nasza ocena
4,4
Infrastruktura
4,0
Zróżnicowanie tras
5,0
Stosunek ceny do wartości
4,0
Oferta noclegów
4,0
Krajobraz
5,0
Freeride
5,0
Dla początkujących
5,0
Dla zaawansowanych
5,0
Kolej linowa Laghi Cime Bianchi-Testa Grigia, Cervinia
© 2017 Paweł Gabryelewicz
Kolej linowa Laghi Cime Bianchi-Testa Grigia, Cervinia
Plateau Rosa, Matterhorn Glacier Paradise, Zermatt
© 2017 Paweł Gabryelewicz
Plateau Rosa, Matterhorn Glacier Paradise, Zermatt
Kolej krzesełkowa Pancheron, Cervinia
© 2017 Paweł Gabryelewicz
Kolej krzesełkowa Pancheron, Cervinia
Wieczorny widok na Matterhorn, Cervinia
© 2017 Paweł Gabryelewicz
Wieczorny widok na Matterhorn, Cervinia
Trasa nr 73 prowadząca do Trockener Steg, Plateau Rosa, Zermatt
© 2017 Paweł Gabryelewicz
Trasa nr 73 prowadząca do Trockener Steg, Plateau Rosa, Zermatt
Matterhorn Glacier Paradise, Zermatt
© 2017 Paweł Gabryelewicz
Matterhorn Glacier Paradise, Zermatt
Widok na Matterhorn z trasy nr 44, Gornergrat, Zermatt
© 2017 Paweł Gabryelewicz
Widok na Matterhorn z trasy nr 44, Gornergrat, Zermatt
Pociąg Gornergrat Bahn, Zermatt
© 2017 Paweł Gabryelewicz
Pociąg Gornergrat Bahn, Zermatt
Tunel wewnątrz Klein Matterhornu (3883 m. n.p.m.), Zermatt
© 2017 Paweł Gabryelewicz
Tunel wewnątrz Klein Matterhornu (3883 m. n.p.m.), Zermatt
Droga do Valtournenche, Cime Bianche, Cervinia
© 2017 Paweł Gabryelewicz
Droga do Valtournenche, Cime Bianche, Cervinia
Kolej krzesełkowa Plan Maison, Cervinia
© 2017 Paweł Gabryelewicz
Kolej krzesełkowa Plan Maison, Cervinia
Widok na szczyt Klein Matterhorn i Plateau Rosa, Zermatt
© 2017 Paweł Gabryelewicz
Widok na szczyt Klein Matterhorn i Plateau Rosa, Zermatt
Trockener Steg, Zermatt
© 2017 Paweł Gabryelewicz
Trockener Steg, Zermatt
Nasz kot również podziwiał widok Matterhornu w Cervinii
© 2017 Paweł Gabryelewicz
Nasz kot również podziwiał widok Matterhornu w Cervinii
Cervinia latem
© 2017 Paweł Gabryelewicz
Cervinia latem
Kolej gondolowa Plan Maison-Laghi Cime Bianchi, Cervinia
© 2017 Paweł Gabryelewicz
Kolej gondolowa Plan Maison-Laghi Cime Bianchi, Cervinia
Kolej linowa Laghi Cime Bianchi-Testa Grigia latem, Cervinia
© 2017 Paweł Gabryelewicz
Kolej linowa Laghi Cime Bianchi-Testa Grigia latem, Cervinia
Testa Grigia latem, Zermatt
© 2017 Paweł Gabryelewicz
Testa Grigia latem, Zermatt
Lato na Plateau Rosa, Matterhorn Glacier Paradise, Zermatt
© 2017 Paweł Gabryelewicz
Lato na Plateau Rosa, Matterhorn Glacier Paradise, Zermatt
Lato na Plateau Rosa, Matterhorn Glacier Paradise, Zermatt
© 2017 Paweł Gabryelewicz
Lato na Plateau Rosa, Matterhorn Glacier Paradise, Zermatt
Widok na włoską część ośrodka latem, Cervinia
© 2017 Paweł Gabryelewicz
Widok na włoską część ośrodka latem, Cervinia
Lago Goillet, Cervinia
© 2017 Paweł Gabryelewicz
Lago Goillet, Cervinia
Letnie trasy rowerowe, Cervinia
© 2017 Paweł Gabryelewicz
Letnie trasy rowerowe, Cervinia
Lago Goillet, Cervinia
© 2017 Paweł Gabryelewicz
Lago Goillet, Cervinia
Zapora na Lago Goillet, Cervinia
© 2017 Paweł Gabryelewicz
Zapora na Lago Goillet, Cervinia

Przeczytaj także