Nadchodzi ochłodzenie - naśnieżanie rozpoczęte

Sztuczne naśnieżanie - zło konieczne?

Armatka śnieżna
Armatka śnieżna

Nadeszło długo oczekiwane przez narciarzy ochłodzenie - chyba pierwsze w tym sezonie. Wszystkie większe ośrodki narciarskie rozpoczęły naśnieżanie. Biorąc pod uwagę humory zimy 2015/2016, rezerw śniegu nie może zabraknąć.

Na stokach Zieleńca, Białki Tatrzańskiej, Krynicy wszystkie możliwe typy armatek rozpoczęły swoją pracę. Podstawowe dwa modele armatek to tzw. lance (tańsze, mniej wydajne i wymagające ujemnej temperatury) i wirnikowe (grube, wydajne armatki z wirnikiem w środku zdolne do produkcji śniegu nawet przy temperaturze +1 st.C

Niektóre modele armatek posiadają również instalację podgrzewającą newralgiczne, mające kontakt z wodą, elementy, która chroni je przed zamarzaniem (podgrzewane są pierścienie oraz rozdzielnia wody z filtrem). Dla ułatwienia transportu armatki montuje się na podwoziach kołowych, łapowych lub bez podwozia na słupy.

Wytwarzanie śniegu wymaga dostarczenia dużej ilości wody, energii elektrycznej oraz sprężonego powietrza. Muszą również zaistnieć odpowiednie warunki atmosferyczne (możliwość wytwarzania śniegu zależy od temperatury  i  wilgotności powietrza). Typowa maszyna potrzebuje od 40 do 500 litrów wody na minutę, oraz około 20 kW. Woda jest dostarczana do urządzenia z zewnątrz za pomocą specjalnych wysokociśnieniowych węży. Przed podaniem wody do armatki ta  jest dokładnie filtrowana aby zapobiec zatykaniu dysz. Następnie jest tłoczona przez dysze umieszczone w pierścieniach do tuby, tam sprężone powietrze rozbija wodę na drobniejsze kropelki. Strumień powietrza wyrzuca wytworzoną mieszankę wodno-powietrzną która  w kontakcie z zimnym powietrzem zamarza, tworząc małe drobiny osiadające na gruncie.

Wszystkim armatkom śnieżnym życzymy bezawaryjnej pracy :)

Przeczytaj także