Uwaga na... pierwszy i ostatni dzień zjazdów

Ciemna strona sportów zimowych - bądź czujny pierwszego i ostatniego dnia. Dlaczego powinniśmy być bardziej ostrożni na początku i pod koniec urlopu narciarskiego?

Helikopter ratowniczy ÖAMTC
Helikopter ratowniczy ÖAMTC

Niemalejąca popularność narciarstwa ma swoje reminiscencje w postaci kontuzji, które często przywozimy z urlopu. Części z nich możemy uniknąć zachowując rozsądek i umiar. Pamiętajmy, że najwięcej kontuzji (głównie stawów) zdarza się podczas pierwszego dnia jazdy. Niestety głównym naszym grzechem jest to, że pojawiamy się na stoku zupełnie fizycznie do tego nieprzygotowani. Musimy mieć świadomość, że podczas zjazdu nasze kości, mięśnie i stawy narażone są na działanie sił znacznie większych, niż podczas normalnego codziennego życia. W pierwszy dzień zjazdów powinniśmy zachować umiar w wyborze trudnych tras i dać stawom i mięśniom czas na rozciągnięcie, dotlenienie. To właśnie pierwszego dnia spotyka nas najwięcej kontuzji stawów kolanowych (zerwanie więzadeł, torebki stawowej). Pamiętajmy, że leczenie takich kontuzji trwa często latami. Dlatego wtedy szczególnie unikajmy jazdy po dużych muldach, stromych stokach i kopnym śniegu.

Bądźmy też szczególnie czujni ostatniego dnia, kiedy z kolei najczęściej należy panować nad fantazją i hamować emocje. To naturalne, że ostatniego dnia chcemy się "wyjeździć" (nie wiem czy to w ogóle jest możliwe ;)). Szarżujemy wtedy nadmiernie i właśnie brawura i nadmierna prędkość niedostosowana do warunków na stoku (oblodzenie, duża liczba narciarzy, słaba widoczność) doprowadzają do najpoważniejszych wypadków, w których niekiedy uczestniczą inni narciarze czy nawet dzieci.

Niezależnie jednak od tego, który jest to dzień naszego wyjazdu, należy pamiętać o podstawowych zasadach:

  • Nie jeździmy po alkoholu (nie mówimy tu bynajmniej o jednym rozwodnionym grzanym piwie wypitym na stoku)
  • Zwalniamy na zatłoczonych stokach, a już na pewno nie rozwijamy tzw. prędkości granicznej (prędkość gdzie przestajemy mieć 100% panowania nad nartami)
  • Przestrzegamy kodeksu narciarskiego (bezwzględnie ustępujemy pierwszeństwa narciarzom znajdującym się przed nami). Zalecamy także zwrócenie szczególnej uwagi na narciarzy jadących obok nas i tych jeżdżących szerokimi nieregularnymi łukami

Przeczytaj także